Czad zabija nagle



Już wiadomo, że tegoroczna zima zbierze największe jak do tej pory liczbę ofiar zaczadzeń. W cigu ostatnich kilku dni wsamej Małopolsce zginęło już sześć osób. Ostatnia - 3 stycznia - 91-letnia krakowianka. Jej 60-Ietnia córka cudem przeżyła. Przyczyną zwiększającej się llości ofiar czadu są najczęściej wadliwe instalacje. Niejednokrotnie giną całe rodziny, jak w Kalwarii Zebrzydowskiej i Tarnowie.

  Bezbarwny i bezwonny gaz, powstający na skutek niepełnego spalania węgla czy drewna przy niedostatecznym dopływie tlenu coraz częściej staje się przyczyną śmierci. Zwłaszcza zimą, gdy dogrzewamy się na wszelkie sposoby i unikamy otwierania okien. W samym Krakowie w ciągu ostatnich dni dwukrotnie doszło do zaczadzenia, w tym raz ze skutkiem śmiertelnym. 29 grudnia w Kalwarii Zebrzydowskiej czad zabił trzy osoby - starszą kobietę i jej dwóch wnuków, którzy przyjechali do niej na święta. Przyczyną był czad ulatniający się z pieca kaflowego. W Tarnowie młode małżeństwo zginęło kąpiąc się w wannie. Śmierć nastąpiła nagle, nie zdążyli nawet zakręcić lejącej się wody. Osierocili trójkę dzieci. Tu przyczyną tragedii był czad wydobywający się z pieca centralnego ogrzewania.
Według przepisów przewody kominowe, spalinowe czy wentylacyjne powinny być kontrolowane raz w roku. Czyszczone - w zależności od używanego paliwa - dwa do czterech razy. Wielu administratorów jednak do przepisów podchodzi lekceważąco.
- W Krakowie, zwłaszcza w starszych jego częściach, mamy do czynienia z niesprawnymi instalacjami. Wiele osób dokonuje przeróbek na własną rękę, montując piece w pomieszczeniach do tego nieprzewidzianych, bez dostatecznej wentylacji - poinformował - Andrzej Siekanka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP. - Zdarza się często, że taka osoba znajdzie w ścianie kratkę i użyje jej jako odprowadzenia spalin. Tymczasem ten sam przewód może służyć sąsiadowi jako wentylacja. Zagrożeniem mogą być dla nas także nowoczesne, plastikowe okna. zapewniające szczelność pomieszczeń ograniczające dostęp tlenu.
Aby ustrzec się zatrucia, należy zwrócić uwagę na urządzema grzewcze, a montowanie powierzyć fachowcom -wiele firm produkujących instalacje pod groźbą utraty gwarancji zastrzega sobie, że montażu mogą dokonać tylko licencjonowani pracownicy. Kupując piecyki wybierajmy takie, które mają zabezpieczenia przed wypływem paliwa i certyfikaty. Jeśli mamy kominek, a zwłaszcza jeśli rzadko z niego korzystamy, przed rozpaleniem ognia sprawdźmy, czy przewody kominowe nie są uszkodzone lub zatkane. Dobrze zrobimy, jeśli zwrócimy się do administratora budynku o udostępnienie aktualnych dokumentacji przewodów.
- Można zakupić domową czujkę dymu i zainstalować ją w kuchni czy pokoju dziecin nym - twierdzi Andrzej Siekanka. - Sygnałem dźwiękowym czujka daje nam znać o wykryciu czadu czy gazu. Często czujki takie połączone są z zaworami gazowymi, które momentalnie odcinają dopływ gazu. Dbajmy też o to, aby pomieszczenia, w których znajdują się urzadzenia grzewcze, były dobrze wietrzone.

"Gazeta Krakowska" 06.01.2003